Laureaci konkursu

„Wierszyki łamiące języki”

Na konkurs wpłynęło czternaście wierszy, najwięcej z klasy IIIa.

Jury w składzie

Pani Grażyna Kufczyńska

Pani Renata Kuczyńska-Wichmann

po długich debatach postanowiło nagrodzić następujące osoby książkami i dyplomami , zaś pozostałe osoby otrzymały słodkości.

Nagrody książkowe ufundowała Rada Rodziców

OTO LISTA  ZWYCIĘZCÓW

W kategorii klas I-III

I           Zuzanna Ogrodniczek „Wędrówka”

II          Oliwier Żurek „Łąkowe stworki”

III         Marcelina Łuc „Burza fryzurze nie służy”

W kategorii klas IV-VII

I           Agata Lipińska „Dzień w lesie”

II          Damian Biłeńki „Dziwna Szkoła”

III         Patrycja Zięba „Marzenia”

 

Teksty wierszy

„Wędrȯwka“

Gęstym gąszczem Grzegorz gna,

gdzie podąża nie wiem ja.

Pod butami chrust mu trzeszczy,

ma na ciele bezlik dreszczy.

Przez zarośla bujne  krzaki,

przeraźliwie skrzeczą ptaki.

Dzielnie drepcze krętą drogą,

w dali wilki wyją srogo.

Choć pogoda była dżdżysta,

droga bardzo wyboista.

Dotarł Grzegorz wnet do celu,

pośród przeszkód bardzo wielu.

Zuzanna Ogrodniczek kl.III”a”

 

„Łakowe stworki“

Chrząszcz brzmi w trzcinie w Szczebrzeszynie.

Gra na skrzypcach świerszcz swȯj koncert, każdy słucha go na łące.

Trzmiele kwiatȯw znają wiele, wonny pyłek to ich cel, więc go zbiera każdy trzmiel.

Lata pszczoła dookoła, lata mucha koło ucha.

Chrabąszcz huczy i burzy i myśli, że czymś się dziś utuczy.

Pchła pobiła rekord dziś, bo skoczyła mocno wzwyż!

Mrówka pracy się nie boi, ona w miejscu nigdy nie stoi.

Stwórki, stworki i stworeczki, tak oto żyją blisko rwącej rzeczki.

Oliwier Żurek klasa IIIa

„Burza fryzurze nie służy“

Grzeczny Grzesiek uczesał włosy grzebieniem,

a że nie był leniem,

przyczesał włosy całe

i zrobił równy przedziałek.

Grzmotnął grzmot, dmuchnął wiatr

i na Grzesia deszczyk spadł

pojawiły się kałuże,

a Grześ musiał zapomnieć o swojej fryzurze.

Marcelina Łuc kl.IIIa

„Dzień w lesie“

W lesie spadła z drzewa szyszka, aż się wystraszyła myszka.

Chrząszcz z trzciny w górę wyskoczył i tym bardzo pszczołę zaskoczył.

Królik, któremu często szczęka się szczerzy i zawsze szczaw koło niego leży, od razu porzucił swe zajęcia i ze stresu zaczął robić zdjęcia.

W nocy szumi, szumi wiatr w lesie wszędzie liście latają, a zwierzętą  z zimna zębami zgrzytają. Siedzący w gąszczu trawy świerszcz zobaczył lecący z góry deszcz.

Lojalne i życzliwe mrówki, wzięły biedronki do swej kryjówki.

Pszczoły wleciały do szczeliny, a małe wilczki szukały najcieplejszej niziny.

Rano obuziło ich szczekanie psa szczerbatego i szelest liści drzewa pięknego.

Agata Lipińska kl.Va

„DZIWNA SZKOŁA“

W dużym mieście-dziwna szkoła, przeróżne sytuacje- tak dla zabawy.

Strasznie przedziwne rzeczy się zdarzają, dzieci w szkole same szóstki mają!

Każda lekcja, przedstawienie,recitale w dobrej cenie!

Pani Grzesłowolska-historyczka, referaty każe pisać o imbryczkach..... mówiąc- korzystajcie dzieci ze słowniczka!

Pan Brzęczyszczykiewicz, matematyk z powołania, mnożyć i dzielić dzieciom zabrania!

Pani Wawrzyniec, nasza informatyk, na lekcji rzuca dżdżownicom żółty patyk.

Pan Krzekobrzegoszczyńki, sztukmistrz czcigodny, w szafie trzyma kożuszek niemodny.

Uczniowie podczas lekcji plastyki, słuchają z gramofonu poważnej muzyki.

Pani Czuczułska-przyrodniczka, podczas wykładów piecze indyczka, a w szybkowarce gotuje się pyszna perliczka.

Pan Szczypiorkowski, nasz bibliotekarz, mówi o sobie- koszmarny ze mnie lekarz!

Pani Rzekowska uczy angielskiego i przyjaźni się z panią od niemieckiego.

Pani Szuska, nasza germanistka, twierdzi że poprzednio była z niej dentystka.

Na lekcji podczas żmudnej nauki, wystawia prawdziwe dzieła sztuki.

Damian Biłeńki kl.IVA

 

„MARZENIA“

Marzę często by wznieść się w powietrze,  kołysać się na wielkim wietrze.

Jak ptak szybować po niebie,obok mnie krążyłyby jastrzębie.

Chciałabym huśtać się na wielkiej huśtawce i puszczać z niej latawce.

Chyżo skakać po chmurach i w dżdżysty dzień znaleźć się na Mazurach.

Marzę o krainie szalonych czarodziejek , co przeniosą mnie w świat bajek.

Nauczą czarować różdżką i będą przechadzać się ze mną dróżką.

Wyobrażam sobie jak na wrotkach szarżuję, robię jaskółkę i wirażują.

Wszystkie tłumy szaleją, a moje oczy śmieją.

Patrycja Zięba klasa V „a”